Kocioł i reszta


Nie ma potrzeby kupowania kotła o większej mocy niż wynika to z zapotrzebowania na ciepło. Chyba że ma również podgrzewać wodę użytkową
Nie ma potrzeby kupowania kotła o większej mocy niż wynika to z zapotrzebowania na ciepło. Chyba że ma również podgrzewać wodę użytkową

Nie mniej ważny od rur i grzejników jest kocioł. To, jaki wybierzemy, będzie miało znaczący wpływ na ostateczny koszt instalacji.


Najtaniej, ale nie najbardziej komfortowo, będzie ogrzewać dom kotłem dwufunkcyjnym przyzwoity kupimy już za trzy-cztery tysiące). Odpadnie też koszt innych potrzebnych w instalacji elementów, wszystko, co niezbędne pompę obiegową, zawór bezpieczeństwa, odpowetrznik i przeponowe naczynie wzbiorcze oraz aparaturę odcinającą), większosć kotłów dwufunkcyjnych, zwłaszcza wiszących, ma wewnątrz obudowy.
Potrzebny będzie jeszcze tylko komin lub - w przypadku urządzenia z zamkniętą komorą spalania - przewody powietrzno - spalinowe. Przy zakupie warto jednak zwrócić uwagę na parametry pompy obiegowej, zwłaszcza gdy chcemy podgrzewać wodę do instalacji ogrzewania podłogowego. Ta wbudowana w kocioł może się okazać za słaba i trzeba będzie dokupić dodatkową. To samo dotyczy naczyń wzbiorczych, chociaż te będące na wyposażeniu kotłów z reguły wystarczają do domów jednorodzinnych. Osobny rozdział na liście wydatków będą stanowić urządzenia do automatycznej regulacji. W żadnej nowoczesnej instalacji nie może zabraknąć zaworów z głowicami termostatycznymi przy grzejnikach (w cenie od kilkudziesięciu złotych za sztukę). Najlepsze efekty, zwłaszcza przy ogrzewaniu podłogowym, osiąga się, stosując regulację pogodową. Obecnie regulator pogodowy można kupić za niespełna 1000 zł i nie będą to źle wydane pieniądze.
Tylko prawidłowo zaprojektowana, wykonana i uruchomiona instalacja zapewni nam w pełni komfortowe ogrzewanie domu. Błędy mogą się zdarzyć na każdym etapie inwestycji, dlatego trzeba się do niej dobrze przygotować, zwłaszcza gdy część lub większość prac chce się wykonać samodzielnie.
Jeśli planując instalację co., nie korzystamy z pomocy fachowca, pierwsza wpadka może się nam zdarzyć już na samym początku - przy doborze rodzaju i wielkości źródła ciepła.